(...) O ile opera jest czymś niemrawym, beznadziejnie wydanym pretensjonalności, o tyle operetka w swym boskim idiotyzmie, w niebiańskiej sklerozie, we wspaniałym uskrzydlaniu się swoim za sprawą śpiewu, tańca, gestu, maski, jest dla mnie teatrem doskonałym, doskonale teatralnym. Nic dziwnego, że w końcu dałem się skusić... Ale... jak tu nadziać marionetkową pustotę operetkową istotnym dramatem? Gdyż, jak wiadomo, robota artysty jest wiecznym łączeniem sprzeczności, przeciwieństw - i, jeśli zabierałem się do formy tak lekkomyślnej, to żeby ją opatrzyć i uzupełnić powagą i bólem.
Z jednej strony przeto ta operetka winna być od początku do końca tylko operetką, nienaruszalną i suwerenną w swoich operetkowych elementach; a z drugiej ma być jednakże patetycznym ludzkości dramatem (...).
W. Gombrowicz, w komentarzu do "Operetki"
- Trwa wieczna przebieranka, zatruty karnawał, szaleńczy pęd z jednej formie ku drugiej - mówi Waldemar Zawodziński, reżyser spektaklu - Gombrowicz pokazuje człowieka, który rezygnuje z siebie, z prawdy i poddaje się kolejnym dyktatom, kolejnym formom, które go krępują i zniewalają a przed którymi w pewnym momencie nie ma już ucieczki.
Jak u Gombrowicza, tak na scenie Studyjnego, zderzenie - lekka, wdzięczna, przyjemna dla oka i ucha forma operetki, po drugiej stronie treść potężnego kalibru - dramat kolejnych pokoleń poddanych ciągle odradzającej się w nowej Formie Dyktaturze. Jak pisał autor - "Z jednej strony przeto ta operetka winna być od początku do końca tylko operetką, nienaruszalną i suwerenną w swoich operetkowych elementach; a z drugiej ma być jednakże patetycznym ludzkości dramatem".
- „Operetka" to dla tych młodych ludzi wielka przygoda intelektualna - mówi Waldemar Zawodziński - Gombrowicz skłania do refleksji, zmusza do myślenia o determinacji jednostki, o pułapkach historii, o zagrożeniach czyhających na współczesnego człowieka. Tekst w ogóle nie stracił na aktualności - wręcz przeciwnie - mówi o aktorach reżyser „Operetki".
Symbolem dyktatury u Gombrowicza jest moda. Będziemy podróżować więc w czasie za przewodników mając kolejne, charakterystyczne dla danego czasu modowe kreacje. Dyktatura, w tym przypadku dyktatura mody, to nadal Dyktatura - chociaż tak atrakcyjnie, tak kusząco podana. Pod osłoną blichtru, szyku i stylu, który tak cieszy oko, czai się niebezpieczeństwo. Uwolnieniem od niego może być jedynie... Nagość.
Czas trwania: 3 godz. 30 min.
Aktorom towarzyszy zespół muzyczny w składzie:
Kamil Biadała (kontrabas), Ozeasz Błaszczyk (perkusja), Paweł Mirowski (wiolonczela), Wiktoria Koziara (saksofon), Sławomira Wilga (skrzypce), Kamil Leszczyński (klarnet), Michał Zarych (piano)
Event Date | 18-10-2018 | 0:00 |
Capacity | Unlimited |
Registered | 0 |
Individual Price | Free |
Location | Duża Scena |
Direction and scenography
Reżyseria i scenografia
Waldemar Zawodziński
|
Music
Muzyka
Tomasz Kiesewetter
|
Costumes
Kostiumy
Maria Balcerek
|
Choreography
Choreografia
Paweł Kułaga
|
Vocal preparation
Przygotowanie wokalne
Barbara Panek-Piętkowska
|
Musical preparation
Przygotowanie muzyczne
Paweł Serafiński
|
Musical arrangement
Opracowanie muzyczne
Krzysztof Jaszczak
|
Musicians
Muzycy
wykładowcy i studenci Akademii Muzycznej im. G. i K. Bacewiczów w Łodzi
|
Photo
Zdjęcia
M. Siarek
|